Leczenie - podejście I i II
01:08Zdjęcie: giuseppemilo. |
Z moją przypadłością trafiłam do lekarza w Warszawie. Pani Doktor okazała się bardzo miłą, ciepłą i pełną optymizmu osobą - miła odmiana po wszystkich poprzednich 'specjalistach'.
Rozpoczęłam leczenie. Na początek, na miesiąc Unidox i Tinidazol. Po dwóch tygodniach musiałam jednak odstawić, dostałam strasznego uczulenia. Spuchły mi kostki, i na stopach i dłoniach pojawiła się wysypka. Dostałam dożylnie leki antyhistaminowe, później przez 4 dni jeszcze tabletki. Strasznie się po nich czułam, miałam duszności i byłam rozbita.
2 grudnia, kolejna wizyta - tym razem online. Super sprawa, nie musiałam jechać przez pół Polski, żeby przez 20 minut porozmawiać z lekarzem. Dostałam zestaw nowych, lepszych antybiotyków. Plusem jest to, że to antybiotyki nowszej generacji, jak na razie nie dostałam uczulenia ;) Minusem niestety jest cena... Ale cóż, koszty nie grają roli, chcę się po prostu wyleczyć.
Po 5 dniach nowej antybiotykoterapii wszystkie objawy się nasiliły, bolą mnie stawy i mięśnie. Pisałam do Pani Doktor, czy to normalne i czy przejdzie. Podobno tak może być - dobra wiadomość, leczenie działa.
Będzie ciężko, ale dam radę. Nie ma innej możliwości.
0 komentarze